Czy zastanawiasz się czasami z czego wynika to, że zdarza Ci się mieć poczucie, jakoby możesz bardzo wiele, a innego razu myślisz, że do niczego się nie nadajesz? Wszystko to co się z tobą dzieje zależne jest w dużej mierze od poczucia własnej wartości. Pozwala ono na wyciągnięcie wniosków na swój temat, a jest efektem aspiracji i rzeczywistych sukcesów. Jeżeli nie realizujesz swojego zadania zgodnie z własnymi oczekiwaniami, nie radzisz sobie w pracy, czy szkole, Twoje poczucie własnej wartości, wyrażone w samoocenie, słabnie. Powoduje to fakt, że uzależniasz je od osiągnięć i opinii innych. Poczucie własnej wartości mierzysz poprzez ocenę swojego osobistego statusu quo i porównywanie do tego jaka chciałabyś być, do pewnego pozornie nieosiągalnego wzorca. Dochodzi do tego, szczególnie wtedy gdy na drodze spotykasz przeszkody. Porównywanie siebie do innych nie jest dobre, chyba, że obserwujesz, wyciągasz wnioski i podążasz już sprawdzoną drogą, aby osiągnąć zamierzony cel. Możesz uczyć się od innych, jak budować własną samoocenę, ale miej świadomość tego, że nie będziesz taka sama. Każdego z nas cechuje unikatowość, pochodzimy z różnych rodzin, mamy inne doświadczenia, cechy osobowości i zaplecze genetyczne.
Być może wokół Ciebie znajdą się osoby, które będą praktykowały niekonstruktywną krytykę, deklarowały wysokie poczucie własnej wartości, a Ty będziesz odnosić wrażenie, że twoje traci swój blask. Nie przejmuj się tym. Taka deklaracja jest obroną przed negatywną oceną społeczną, która wynika ze skrajnej wrażliwości na krytykę. Osoby tego charakteru swoim zachowaniem, będą imitować ludzi o rzeczywiście wysokiej samoocenie, popartej faktami. Gdy jednak odczują, że grozi im ujawnienie ich słabości, zachowują się w sposób, który w żadnym stopniu nie przypomina cech zachowania osoby o wspomnianym rodzaju poczucia własnej wartości. Bądź czujna i uważna, gdy dostrzeżesz takie postępowanie, uśmiechnij się w duchu.Kiedy pewna menadżerka, pozbyła się nawyku autodegradacji poczucia własnej wartości w obecności swojego kolegi, zyskała pewność siebie aby zacząć zadawać konkretne pytania, na które niestety on nie potrafił udzielić odpowiedzi. Powinien być w stanie, gdyż deklarował, że jest najlepszym i najbardziej doświadczonym pracownikiem. Uznała, że źródło problemu nie leży w niej, że nie jest „beznadziejna”, jakim to określeniem lubił ją opisać. Ten typ obronnego poczucia własnej wartości, jest związany z niską kompetencją. Osoby o podobnym usposobieniu są wyjątkowo wrażliwe na krytykę i konkretne pytania. Kiedy czują, że ich kompetencje są wystawione na próbę, mogą zacząć wywyższać się, krytykować i obwiniać innych, używając mechanizmu obronnego przemieszczenia skierowanej na siebie krytyki na otoczenie.
W swojej praktyce zauważam, że kobiety, częściej wykazują się wysoką kompetencją, lecz niską samooceną. Wynika, to z wysokiej wrażliwości na krytykę z powodu głębokiego poczucia bezwartościowości. Bywa ono jednak zupełnie bezpodstawne. Uwierz w siebie, nie oczekuj potwierdzenia własnej wartości od innych, jesteś osobą dobrą, wartościową i często bardzo kompetentną. Niejednokrotnie kiedy Twoja wartość poddawana jest próbie, aby obronić się przed niepewnością związaną z niską samooceną mocno angażujesz się w swoją pracę by uzyskać dużo kompetencyjnych osiągnięć. Używasz sublimacji, jako obrony, to znaczy, że kierujesz własną energię związaną z niedopuszczalnym dla Ciebie uczuciem, w coś bardziej w Twojej ocenie wartościowego. Twoje pracoholiczne zachowanie jest próbą kompensacji niskiego poczucia własnej wartości wielkimi osiągnięciami, podejmowaniem ponadprzeciętnych starań w pracy i życiu, by pokonać poczucie niższości. Mam tylko nadzieję, że alternatywnie nie reagujesz na krytykę i zagrożenie swojej wartości tyranizowaniem i nieuzasadnioną agresją wobec innych (A.Carr, Psychologia pozytywna). To już nie przystoi człowiekowi. Na takie zachowanie nie dawaj sobie ani innym przyzwolenia.
Zastanów się, czy czasami nie masz poczucia, że jesteś oszustką, choć jesteś kompetentna i osiągasz sukcesy. Możesz ich nie zauważać, gdyż mylne myślenie na swój temat przesłania Ci rzeczywistość. Fenomen w którym osoby wysoko wykwalifikowane zaniżają wartość swoich kompetencji, a osoby które przeciwnie ich nie posiadają znacznie ją zawyżają nazywa się w psychologii efektem Dunninga-Krugera. Może Ci się wydawać, że jesteś na niewłaściwym miejscu i tak naprawdę, pewnego dnia osoby z twojego otoczenia odkryją, że dali się nabrać, gdyż uważają Ciebie za bardziej kompetentną i utalentowaną niż w rzeczywistości jesteś. Myślenia obniżającego samoocenę doświadcza w różnym spektrum wiele osób. Jest to głębokie i paraliżujące przekonanie, że masz coś na co nie zasługujesz, czego nie jesteś godna i prędzej czy później ktoś Cię zdemaskuje. Tego typu wrażenia zostały określone po raz pierwszy w 1978 roku przez Pauline R. Clance i Suzanne A. Imes z Uniwersytetu Stanu Georgia jako syndrom oszusta (uzurpatora) lub z angielskiego „the impostor syndrome”. Zauważyły one w swojej praktyce psychologicznej i pracy z licznymi kobietami na wysokich stanowiskach, że wydaje im się, jakoby ich pozycja była wynikiem pomyłki. Dotyczyło to zarówno studentek osiągających wysokie wyniki w nauce, jak i pracowniczek naukowych posiadających tytuły profesora czy doktora.
Być może podobnie do wielu kobiet które wzięły udział w badaniach Clance i Imes i nie tylko zmuszasz się do ciagłego zastanawiania się i wątpienia w siebie. Czujesz rozdarcie, boisz się, że jesteś nieprzygotowana, obsesyjnie myślisz co powinnaś robić, zbyt dużo aspektów swojego życia poddajesz analizie, nawet to co powiedziałaś 5 sekund wcześniej, przejmujesz się tym co ludzie o Tobie pomyślą. Poczucie uzurpatorstwa kradnie Ci moc i tłamsi Twoją obecność. Jeżeli sama nie wierzysz w siebie i że powinnaś być tu gdzie jesteś, to jak chcesz do tego przekonać innych ludzi? Podłożem imposteryzmu jest wysoka potrzeba perfekcjonizmu, trema, introwersja, niska samoocena i niskie poczucie kontroli nad otoczeniem. Jednak główną przyczyną emocji towarzyszących osobom które cierpią na jakieś spektrum tego syndromu jest strach przed porażką, który nieuchronnie prowadzi do obniżonej samooceny. Porażka to niepowodzenie. Daj sobie na nią przyzwolenie, wyciągnij wnioski i działaj dalej. Niepowodzenia najbardziej obawiają się osoby, które coś osiągnęły i z oczywistych względów nie są oszustami (A. Cuddy, Wstań). „Syndrom oszusta” przeważnie zachodzi w kontekście samodoskonalenia czyli „co mogę zrobić, aby spełnić swoje największe ambicje”?
Po prostu działaj, realizuj się!
Co możesz zrobić, aby realizować ambicje, wzmacniać samoocenę i nie czuć się oszustką?
- Przestań się bać, że ktoś odkryje, że nie jesteś tak bardzo zdolna – wypisz wszystkie swoje zdolności i każdego dnia ciesz się z nich.
- Uwierz, że sukcesy które osiągasz realizujesz dzięki swoim kompetencjom i umiejętnościom.
- Nie deprecjonuj swojej inteligencji, kiedy już porównujesz się do innych. Każdy jest zdolny na miarę własnych możliwości.
- Nie umniejszaj swoim dokonaniom, kiedy otrzymujesz za nie pochwały i uznanie.
- Akceptuj swoje siły i ograniczenia.
- Ustalaj sobie wysokie ale możliwe do osiągnięcia cele.
- Traktuj siebie i innych z serdecznością i szacunkiem
Na podsumowanie, sugeruję Ci abyś otaczała się osobami wspierającymi, a unikała tych którzy Cię poniżają i wyśmiewają, by podnieść własną samoocenę. Takich unikaj jak ognia, by Twoje życie było radosne jak wiosenna łąka.